www.poezjaliryczna.fora.pl

Daria Dziedzic

Dom, który nie istnieje, choć mogę się mylić

We wtorkowy ranek chodzę po mym mieście.
Nie widzę żadnych zmian, chociaż już donieśli,
że powstaje nowy sklep o nazwie Wrzesień,
niedaleko kina przy ulicy Cieśli.

Zmierzam w tamtą stronę i mrok się już kreśli.
Kiedy sklep znajduję - groźniej szumią rynny,
głośno skrzypią okna - to co będzie jeśli:
wejście cię nie wpuści i zostawi blizny?

Odpływają schody w najdziksze krainy
poręcze niczym obcy: życzą rychłej śmierci
oplatają szyję, świat staje się inny.
Drzewa są groźniejsze i pragną się zemścić.

Tak bywa czasami, że sen staje jawą,
a jawa zaś snami, co jest trudną sprawą.

Agnes Magnes

Wiersz który budzi wyobraźnię, wspaniały.I tak czasem bywa,że sami już nie wiemy co było snem a co jawą Smile

uśmiechem pozdrawiam!

Daria Dziedzic

Dziękuję Agnieszko:) Smile