www.poezjaliryczna.fora.pl

Agnes Magnes

To nie słońce dziwnie oczy wypaliło
i nie wiatr złudne słowa w uszy kładł.
Prawda w obłęd wyobraźnię zamieniła
nad żebraczą prośbą usnął czujny kat.

W niepojętych czynach dla iluzji cudów,
gdzie zakazy były mrzonką starych dat.
Czas wendety obyczajów sprawiedliwy,
I skazany zmysł za rozdwojoną jaźń.

I w splątanych bez nadziei korzeniami,
grozy wyrok żywym trupem będzie znać.
Nie odnajdzie już niczego pogrążony
w wiecznym lodzie i żałobie będzie trwać.

samograjek

Epitafium nad ofiarą Zimy w Warszawie.

Agnes Magnes

Interpretacja dowolna:)
pozdrawiam !

Daria Dziedzic

I jak tu nie kochać poezji:) Smile

pięknie Agnieszko:)

Agnes Magnes

Dziękuję Dario Smile

pozdrawiam bardzo,bardzo cieplutko !!!

Bursztyn

Masz rację, interpretacja inna dla każdego czytelnika, ja ten wiersz odbieram jako całość, pięknie napisany z lekkim mistycyzmem. Podoba mi się, pozdrawiam:)))

Agnes Magnes

Dziękuję za Wasze słowa, radość wielka z waszego zrozumienia:)

jaleku

...i znowu przepięknie, Agnieszko... jestem zauroczony Twoimi wierszami...
...pozdrawiam cieplutko:)